Koncept Cadillaca Escala drażni superluksusowego starszego brata CT6

Cadillac dziś wieczorem w Pebble Beach zdjął folię ze swoim najnowszym samochodem koncepcyjnym, Escalą, i jest to urzekająca wizja kolejnego superluksusowego sedana marki. Obiecując zamknięcie przyszłości projektów i systemów technologicznych Cadillaca w jednym krętym pojeździe, Escala może nie dotrzeć do salonów dealerskich w całkiem w tej formie, ale z pewnością jest to mocna wskazówka dotycząca zbliżającego się ataku amerykańskiego producenta samochodów na samochody klasy S, BMW serii 7 i Audi A8.

Cadillac drażnił się z Escalą na początku tego tygodnia, koncentrując się następnie na elementach wystroju wnętrza. Nowy samochód koncepcyjny miał prezentować zupełnie nową deskę rozdzielczą z szeregiem zakrzywionych ekranów OLED opracowanych wspólnie z Wyświetlacz LG, powiedział Cadillac, wygodnie pozostawiając większość efektu zachwytu nadwoziem, aby zaskoczyć kalifornijski samochód pokazywać.

Rezultatem jest wizja tego, do czego zmierza większy brat Cadillaca sedana CT6 mogłoby wyglądać. Escala – jej nazwa po hiszpańsku oznacza „skalę” – jest opisywana jako „większa, bardziej elitarna i wyrazisty towarzysz” CT6, który obecnie zajmuje przestrzeń gdzieś w pobliżu Klasy E i 5 serii.

Większa powierzchnia jest zatem oczywista, choć nie jest to zwykły trzybryłowy sedan. Zamiast tego Cadillac zdecydował się na konstrukcję typu liftback, wizualnie wydłużającą nadwozie o długości 210,5 cala, a jednocześnie zapewniającą nieco większą praktyczność.

W porównaniu z obecną ceną Cadillaca jest to prawdopodobnie gładsza i mniej „krzycząca” estetyka. Zniknęły niektóre z bardziej dramatycznych, kanciastych zagięć, które nadały najnowszym samochodom tej firmy wygląd niemal w stylu Art Deco wygląd, zastąpiony nową, czystszą osłoną chłodnicy i lekką konstrukcją, trójwymiarową siatką osłony chłodnicy i 22-calowymi szprychami z warstwowymi ramionami koła.

Cadillac zastosował elementy oświetleniowe OLED w światłach zewnętrznych, aby uzyskać, jak to określa firma, „złowrogi wygląd, dzień i noc.” Nie chodzi tu tylko o koncepcję, ponieważ samochody produkcyjne wkrótce otrzymają nowe oblicze wystarczająco.

Tymczasem we wnętrzu po raz kolejny widać, że Cadillac ponownie skupia się na rzucaniu wyzwanie niemieckiemu luksusowi. Z przodu skupia się wyłącznie na technologii, z trzema zakrzywionymi panelami OLED – oczywiście owiniętymi ręcznie szytą skórą – podczas gdy interfejs zapowiada następną generację CUE, platformy informacyjno-rozrywkowej Cadillaca, którą można kochać lub nienawidzić.

Sterowanie odbywa się za pomocą pokrętła w konsoli środkowej, obsługującego dotyk, a także głos i gesty. Oczywiście nadal jest dużo drewna i skóry, ale łączy je nowe wykończenie tkaniną kół, drzwi i dolnej części deski rozdzielczej.

Tymczasem z tyłu komfort i relaks są na pierwszym planie. Oprócz dwóch dużych, wygodnych foteli, w zagłówkach znajdują się wysuwane wyświetlacze, co jest sprytne zwijają się, aż staną się jedynie fragmentem ekranu dotykowego obsługującego podstawowe funkcje sterowania HVAC, multimediami i innymi podstawy.

Pod maską znajduje się 4,2-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem, który według Cadillaca jest prototypem zupełnie nowego układu napędowego, który planuje zastosować w przyszłych samochodach produkcyjnych. Zapewnia większą oszczędność paliwa niż przeciętny silnik V8 poprzez dezaktywację połowy cylindrów przy niskim obciążeniu.

TERAZ PRZECZYTAJ: Recenzja Cadillaca CTS-V 2016

Platforma pod spodem to ta sama architektura napędu na tylne koła, która stanowi podstawę CT6, z dużą ilością aluminium i inne lekkie materiały, dzięki którym nawet przy rozstawie osi wynoszącym 127,1 cala Escala będzie nadal stosunkowo flotowa stąpający.

Uderzanie nie do końca oddaje sprawiedliwość Escali, choć zagorzali zwolennicy segmentu luksusowego mogą dostrzec kilka znajomych akcentów. Na przykład w tylnej części nadwozia, w kształcie trzech czwartych, widać więcej niż tylko nawiązanie do Jaguara XJ, podczas gdy bagażnik lekko przypomina starą Acurę TL. Z boku, w linii dachu, widać odrobinę Audi A7.

Niemniej jednak jest w nim tyle dramatyzmu, jakiego można się spodziewać po premierze Cadillaca w „American Luxury”, co sprawia, że ​​jeszcze bardziej nie możemy się doczekać zobaczenia większego brata CT6.

„W zależności od rozwoju segmentu rynku dużych luksusowych sedanów” – Johan de Nysschen, prezes Global Cadillac, powiedział o tej koncepcji: „Escala jest potencjalnym uzupełnieniem naszego istniejącego planu produktów”. Teraz musimy tylko zobaczyć, jak fani Caddy reagować.